Wakacje powoli się kończą... coś więc napiszę.
Zwłaszcza, że sprowokował mnie do tego nieoceniony Książę czy raczej komentarze pod tym co napisać raczył.
Zawsze można liczyć na komentatorów produkujących się pod książęcymi wpisami - to w większości ludzie dzielni, rzetelnie wykształceni, o ugruntowanych światopoglądach i nie bojący ośmieszać się w sposób często wręcz nieprawdopodobny.
Archiwum
- maja 2013 (1)
- kwietnia 2013 (1)
- marca 2013 (1)
- grudnia 2012 (5)
- listopada 2012 (7)
- października 2012 (4)
- września 2012 (7)
- sierpnia 2012 (2)
- lipca 2012 (5)
- czerwca 2012 (23)
piątek, 24 sierpnia 2012
niedziela, 5 sierpnia 2012
Kanikuła
Niejako wbrew własnej woli zostałem zmuszony do wzięcia czynnego udziału w odpoczynku.
Brzmi to może trochę absurdalnie, niemniej tak właśnie jest.
W każdym razie - ów przymusowy odpoczynek wiąże się z niemal zupełnym odcięciem od Internetu, co znoszę z niejakim trudem.
Taki stan potrwa jeszcze dość długo (jak dla mnie - stanowczo zbyt długo), bo do końca sierpnia.
W związku z tym - do końca miesiąca nowych wpisów nie będzie.
Życząc wszystkim ciekawszych zajęć niż czekają mnie - zapraszam z początkiem września :-)
Brzmi to może trochę absurdalnie, niemniej tak właśnie jest.
W każdym razie - ów przymusowy odpoczynek wiąże się z niemal zupełnym odcięciem od Internetu, co znoszę z niejakim trudem.
Taki stan potrwa jeszcze dość długo (jak dla mnie - stanowczo zbyt długo), bo do końca sierpnia.
W związku z tym - do końca miesiąca nowych wpisów nie będzie.
Życząc wszystkim ciekawszych zajęć niż czekają mnie - zapraszam z początkiem września :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)