piątek, 20 lipca 2012

Jestem brutalnym chamem

Nie wiem zupełnie na jakiej podstawie (wszak doświadczenie uczy czegoś wręcz przeciwnego) łudzę się kiedy spotkam człowieka rozumnie wypowiadającego się na jakiś temat że i w innych sprawach kierować się taki będzie rozumem a nie instynktem czy wbitymi w pusty łeb przesądami.

To doprawdy zadziwiające - gadam dajmy na to z programistą którego praca aby miała sens musi być uporządkowana - program komputerowy to przecież (w uproszczeniu) logiczny ciąg operacji - A powoduje B, A+B powoduje C, żeby uzyskać Z trzeba wykonać D+F a R-J+H powoduje zaprzestanie działania M.
Jedno wynika z drugiego, konkretna operacja warunkuje możliwość wykonania innej a uniemożliwia jeszcze inną i inaczej się po prostu nie da.
Ów programista jest w swoim zawodzie ponoć geniuszem - sądząc po tym, że od wielu lat zarabia krocie a z pracą ma ten kłopot, że musi odrzucać kilka ofert łowców głów miesięcznie.
Wydawałoby się, że ktoś taki w ocenie innych niż zawodowe rzeczy siłą rozpędu posługiwać się będzie logiką i rozumem - nic z tego!
- Bo PiS to prawica, szczerzy patrioci, Kaczyński Lech był wzorem wzór cnót wszelakich a prezes Jarosław idzie jego drogą. Co więcej kiedy oni rządzili sprawy w Polsce toczyły się o wiele lepiej i gdyby nie głupota wyborców pewnie dzisiaj Polska byłaby o wiele dalej. Gospodarczo, cywilizacyjnie i społecznie - powiada ów komputerowy geniusz.

No kurwa - czy ja spadłem z kosmosu?
Przywykłem, że kiedy oglądam relację z jakichś sportowych zawodów i słyszę komentarz w ogóle nie odnoszący się do tego co widać w telewizorze.Po prostu komentatorzy sportowi są zwykłymi debilami nie mającymi pojęcia o tym co robią a którzy załapali się na dobrą fuchę zapewne w zamian za świadczone usługi seksualne - bywa.
Ale żeby ludzie dobrowolnie opowiadali absurdy, które w dodatku bezpośrednio dotykają ich życia czyniąc z niego coraz większą chujnię?
Żeby wierzyli w coś, co jest całkowicie sprzeczne z tym co widzieli na własne oczy i na co właśnie patrzą?

- Co Ty człowieku pierdolisz???
"Prawicowość" to nie jest synonim zaściankowego katolicyzmu a program zarówno gospodarczy jak i społeczny PiSu to narodowy socjalizm w czystej formie.
Lech Kaczyński zaś to człowiek, który nie tylko sprzeniewierzył się złożonej publicznie przysiędze ale łamiąc ją (i przy okazji łamiąc Konstytucję) dopuścił się zdrady wobec państwa i napluł na groby tych, którzy za polską państwowość oddali życie, często w dość przykrych okolicznościach.
Co więcej - zarówno Kaczyńscy jak i inni politycy PiS w ciągu ostatnich dwudziestu lat zasiadali w Sejmie stanowiąc złodziejskie "prawo" tworzone wyłącznie w celu ułatwienia i w ogóle umożliwienia złodziejstwa "elytom" z jednej strony a z drugiej to prawo umożliwiało rabunek obywateli i służy coraz większemu ubezwłasnowolnienia ludzi w Polsce.
Ba! - parę razy "politycy" PiS nawet sprawowali bezpośrednią władzę i mogąc rzeczy pchnąć w dobrym dla Polski i Polaków kierunku postępowali wręcz przeciwnie.
Zadałeś sobie trud przeczytania programu PiSu? Nie - bo gdybyś to zrobił nie plótł byś że to partia prawicowa.

Rozmówca wybałuszywszy oczy "odbił piłeczkę":
- A Ty co - zwolennik PO? Czy może komuch? Pewnie komuch - za komuny nieźle Ci się wiodło, nie to co innym ludziom którzy teraz walczą o polskość.
- Pogięło Cię -  nie zauważyłeś co robię od kilkudziesięciu lat? Rozumiesz w ogóle co do Ciebie mówię??? 
- A to ciekawe, bo najeżdżasz na PiS a to przecież tacy porządni ludzie a Lech Kaczyński w dodatku został zamordowany. Tylko komuchy mogą być przeciwko nim.
- "Najeżdżam" na złodziei, oszustów i zdrajców jeśli już. I najeżdżam na ludzi, którzy na gówno mówią papu tak jak Ty to robisz.
- Czemu mnie obrażasz?
- Sam siebie obrażasz gadając takie głupoty. Według Ciebie zdrajca jest bohaterem a złodziejowaci, brunatni faszyści - ludźmi prawymi.
Przypomniałem Ci FAKTY - czemu zamiast się do nich odnieść wyjeżdżasz z żalami pod moim adresem? Dziecko jesteś?
Z faktami się nie dyskutuje - pozostaje Ci albo wykazać, że się mylę albo przyznać, że te fakty mówią o tym, że PiS to taka sama banda skurwysynów jak pozostałe polityczne szumowiny.
Zaprzeczanie faktom dowodzi tego tylko, że jesteś niepoważny i nie masz pojęcia o czym gadasz.
- Jasne, jasne - ciekawe kto Ci płaci, że gadasz jakbyś pracował w TVN.
- Pierdol się - jesteś jednak matołem. Śnij dalej. 
- A Ty jesteś chamem i nie ma z Tobą o czym gadać.
__________________________________________________________

Tego typu "rozmów" przeprowadziłem dziesiątki - plus setki takich, kiedy po przypomnieniu "zasług" polityków PiSu interlokutor milkł.
Wychodzi na to, że jestem "chamem" bo mówię o złodzieju "złodziej", o kimś kto złodzieja ma za porządnego człowieka - "ślepiec" a o ludziach którzy zdrajców i zamordystów uważają za ludzi szlachetnych tylko dlatego, że są swojakami - "głupek".
Nie są natomiast "chamami" ludzie, którzy w reakcji na przedstawione argumenty zamiast spróbować je zbić i usiłować obronić swoje (?) zdanie wyjeżdżają pod moim adresem z "komuchami" i płaczem, że są "obrażani".
Żeby nie było zbyt różowo - dotyczy to nie tylko wyznawców prezesa.
Dokładnie tak samo zachowują się ludzie sprzyjający peło czy dowolnej innej politycznej szajki, identycznie reagują kiedy rozmowa schodzi na religię - ze szczególnym uwzględnieniem katolicyzmu, z takim samym "myśleniem" mamy do czynienia przy okazji przyczyn globalnego ocieplenia czy "zdrowej żywności".

Rozpacz, serio.
Ludowi się mocno coś popierdoliło a co więcej - większość ludzi wyrzekło się dobrowolnie tego, co stanowi o człowieczeństwie - myślenia.
Jak się okazało pan Goebels miał rację - dowolną bzdurę wystarczy powtórzyć ze sto razy a stanie się prawdą.
Znaczna część ludzi bez żadnej refleksji przyjmuje za prawdę rzeczy jeżące swoją absurdalnością włos na głowie, nawet jeśli zupełnie przeczy to ich osobistemu doświadczeniu i obserwacjom.

Ale... nawet w tej powszechnej głupocie jest ziarenko nadziei. Niewielkie ale jednak jest.
Oto - kiedy chodzi o politykę i to, co powszechnie się za politykę uważa - lud podświadomie zauważa, że go ktoś oszukuje i przeciwko tym oszustwom protestuje.
Że póki co ulega innym oszustom -- trudno, tak się to na ogół toczy. Istotne jest to, że oszustwa wzbudzają coraz powszechniejszego wkurwa.
Oby raz wreszcie kiedyś lud swoje jak najsłuszniejsze wkurwienie skierował we właściwym kierunku.

Z taką nadzieją - bladą niestety ale zawsze nadzieja jest - w ogóle piszę cokolwiek...

4 komentarze:

Unknown pisze...

No tak, Szanowny Panie Leszku (tu głębokie westchnienie). A rośnie pokolenie coraz gorszych idiotów, niestety.

Leszek. pisze...

Rośnie, zgadza się.
Swoją drogą kiedy wczoraj usłyszałem, że mędrcy doradzający prezydentowi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego zastanawiali się i to całkiem serio nad powołaniem specjalnej komórki do spraw monitorowania "końca świata" ale od pomysłu odstąpili to zrobiło mi się naprawdę niedobrze.
Jakim to sposobem na takich fuchach siedzą aż tacy idioci to dla mnie niepojęte.

Ale z drugiej strony jednak można znaleźć tu i ówdzie ogarniętych ludzi, szkoda tylko że mają większość rzeczy gdzieś....

Unknown pisze...

O, fiu, fiu, jakoś przeoczyłam ten istotny fakt. Bardzo to zajmujące, jak też ewentualnie by go monitorowali. A do zidiocenia wracając: Panie Leszku, do szkół trafił pierwszy rzut nauczycieli po nowej maturze. Pan wie, co to znaczy?

Leszek. pisze...

Że się tzw. edukacja przebijać będzie przez dno?