Post zawiera treści obraźliwoe o słownictwo uważane powszechnie za wulgane
Herr Franz Ziereis - będący komendantem niemieckich obozów koncentracyjnych w Austrii raczył kiedyś przemówić do Polaków siedzących akurat w Mauthasen rozpoczynając speech w taki sposób:
-
Świńskie psy, narodzie wyklęty przez Boga... widzę, że nikt nie chce
pracować, nie ma tempa pracy. Jak nie będziecie pracowali, to odbiorę
żarcie i w dwa tygodnie wszyscy wyzdychacie. Czy ta kupa gnoju
zrozumiała?
- Tak jest!
Wkurwiasz mnie narodzie.
Co prawda w
przeciwieństwie do prawdziwych Wolaków i innych pierdolców nie wiem co
to takiego "naród" ale posługuję się owym słowem-wytrychem na określenie
populacji Polaczków.
A tak - Polaczków.... Imć pan Ziemkiewicz (sam
nie wiedzący z której strony i do czego dupę nosi) ukuł określenie
"polactwo" - też niezłe, ja jednak wolę "polaczków" jako jednoznacznie
pejoratywne i przepełnione pogardą.
Nie wiem co to "maród" bo nie
potrafię dopatrzeć się nieistniejących związków kulturowych między
Kaszubem a mieszkańcem Podkarpacia, nie widzę wspólnego językowego
rdzenia między śląską gwarą a tą, którą posługują się Mazurzy.
Wiem
natomiast, że przez nasz nieszczęśliwy kraj maszerowali przez wieki w tę
i wew tę żołnierze niemieccy, szwedcy, francuzi z rozmaitymi
Mamelukami, Turcy, Tatarzy, Mongołowie i przedstawiciele narodów Związku
Radzieckiego i tylko kretyn zakładać może, że wieczorami na popasach
troszczyli się o antykoncepcję.
Najpierw życzenia - otóż życzę
wam, żeby paliwo do waszych wylizanych autek (KONIECZNIE z
klimatyzacją!) kosztowało minimum 20 złotych za litr (na poczatek) a
chlebuś - złotrych piętnaście. Inne produkty żywnościowe -
proporcjonalnie.
Wszystko to rzecz jasna przy zamrożeniu na lat 200 wynagrodzeń na obecnym poziomie.
Życzę
wam z całego serca, by wprowadzono prawa nakazujące wam uzyskać
zezwolenie (opodadtkowane) na odanie stolca - może być to tygodniowy
ryczałt.
Życzę wam abyście znajdowali się pod permanentną obserwacją kamer a każde wasze słowo powinno być nagrywane.
Życzę
wam - bezwolne bydło - aby wasi wybrańcy zasiadający w "parlamencie"
czy grzejący dupy na dowolnym nomenklaturowym stołku mieli prawo
wymyślić i wprowadzić w trybie natychmiastowym każde prawo pazbawiające
was resztek mienia, "wolności" i w ogóle wszystkiego przy czym każdy
protest, choćby nawet wyrażający się w piśnięciu: "Łokurwa" powinien być
karany niewolniczą pracą przez okres lat minimum pięciu.
Życzę wam,
byście na każde skinienie byle plebana wystawiali zadki do penetracji
albo - w zależności od plebanowego życzenia) otwierali szeroko buzie w
tym samym celu i uiszczali przy tym DOBROWOLNE acz wysokie opłaty za
łaskę jaka was dzięki temu aktowi spotyka.
Jednym słowem,
powtarzając za udręczonym Adasiem Miauczyńskim z głębi serca wołam "A
chuj ci w dupę, staaary" rozciągając to życzenie na całą populację
ludzi, których skurwysyn LOS uczynił momi rodakami.
Pora na uzasadnienie mojego "antypolskiego" podejścia.
Otóż
całkiem dobrowolnie dajecie się od z górą dwudziestu lat (wcześniej w
nieco mniejszym zakresie) jebać każdemu gamoniowi, który "dojdzie do do
władzy" a którego w istoicie sami sobie wybieracie.
W dupie macie to,
że szubrawcy przez was wybrani czynią z was niewolników, a jeśli już
podpuszczeni przez mądrzejszych od was protestujecie to nie przeciwko
temu, że takie np. ACTA robią z was wszystkich nie tylko przestępców,
nie tylko nakładają na was obowiązek donoszenia (bo kapować to wy akurat
lubicie, nie?) ale i zakładają wam na pyski kaganiec.
Nie - to to są
drobiazgi - wam kurwa chodzi o to, że nie będziecie sobie mogli
ściągnąć z sieci jakiegoś gównianego filmu albo równie fajansiarskiej
"muzyki".
O!!! to jest powód godny tego, by ruszyć dupę i
"protestować": "Nie będzie mi wolno ściągnąć jakiejś piosneczki o której
za pół roku nikt już pamiętać nie będzie - buuu, totalitarny rząd".
Jaracie
się "wielką imprezą" pn. Euro 2012 która okaże się toatalnym blamażem -
pod każdym względem - już zresztą okazała się obciachem - "Polaka w
budowie" to tak naprawdę Polska porozpierdalana i okradana.
Państwo
polskie firmuje budowę autostrad - których czemuś ukończyć się nie da
(bo trzeba je od razu remontować), jakichś gównianych stadionów
"otwieranych" po osiem razy i całej w ogóle infrastruktury.
Że co? Że jednak stadionów parę oddano?
A
zdajecie wy sobie matoły sprawę z tego, że takie (a i o wiele większe i
lepiej wyposażone) stadiony gdzieś na świecie buduje się co prawda za
połowę kosztów ale za to kilkakrotnie szybciej i nikt z tego narodowego
święta nie robi?
I że robią to prywatni przedsiębiorstwa a nie PAŃSTWO?
Więc może przestańcie się masturbować stadionami.
Godzicie
się na życie w państwie, którego funkcjonariusze (no ja pierdolę -
funkcjonariusze państwa!) układają rozkład jazdy pociągów. Pociągi te
zresztą zapierdalają ze średnią oszałamiającą prędkością 25 km/h. W
dwudziestym kurwa pierwszym wieku.
Żyjecie - wcale nie protestując - w
państwie, w którym najbanalniejsza sprawa w sądzie trwa latami a sądy i
prokuratura potrafią interpretować prawo w sposób o jakim nie śniło się
radzieckim towarzyszom w latach trzydziestych i czterdziestych
ubiegłego wieku.
Ale co tam - dla was ważne jest co innego, dla was
którzyście polecieli do urn masowo głosować za przystąpieniem do UE
skuszeni dziadowskimi dopłatami (no i na wewzwanie "papieża Polaka" co
to wszyscy o nim gadają, że "Wielki" - bo on takiego zrobił ze jest
"wielki" - wie kto?).
Nachapilście się kurwa dopłat? Na pewno...
Jesteście
durniami - trzymacie "polityków" którzy wabili was, że będziecie mogli
zapierdalać na polach Europy a do pustych łbów wam nie jebnęło, że
zasranym obowiązkiem polityka jest dbać o to, by jego krajanie pracowali
w Ojczyźnie dla jej dobra.
Ale nie - dla ws szubrawiec mówiący jakie to kokosy na was spadną w np. holenderskich szklarniach "jest OK".
Nie
robi na was wrażenia, że - jak onegdaj podały telewizje - jedna
szumowina z drugą szumowiną DOGADALI się co do tego, ile będziecie
pracować.
Czy wy kurwa w ogóle rozumiecie sens tej informacji?
"Ja ze szwagrem dogadaliśmy się, że macie co miesiąc przelewać na nasze konto po pięć złotych".
Jesteście godni pogardy...
A herr Ziereis wcale jak widać się nie mylił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz