Twierdzę od zawsze, że coś takiego jak ekonomia (jako nauka) nie istnieje.
Nazywanie nauką czegoś, co sprowadza się do "Kupić taniej, sprzedać drożej" jest grubym nadużyciem.
Pośrednio zresztą dowodu na potwierdzenie mojego twierdzenia jest to, że panowie (i panie) politycy, dziennikarze, i sami rzecz jasna ekonomiści twierdzenie o naukowości ekonomii traktują jak aksjomat i poświęcają "ekonomii" mnóstwo czasu i wysiłku.
Archiwum
- maja 2013 (1)
- kwietnia 2013 (1)
- marca 2013 (1)
- grudnia 2012 (5)
- listopada 2012 (7)
- października 2012 (4)
- września 2012 (7)
- sierpnia 2012 (2)
- lipca 2012 (5)
- czerwca 2012 (23)
środa, 26 września 2012
czwartek, 20 września 2012
Za górami, za lasami...
... za morzami i rzekami, przed dawnymi bardzo laty kiedy kozojeby byli jeszcze normalnymi ludźmi (czyli tak z tysiąc lat temu) - świat arabski przeżywał cywilizacyjny rozkwit o którym krótko przy pysku trzymana przez papiestwo Europa nie mogła nawet marzyć. Zrobione z moheru flagi z krzyżami zasłaniały wszystko a zakute w hełmy europejskie łby po prostu nie były w stanie przepuścić tego, co działo się w arabskiej kulturze, nauce i arabskich społeczeństwach.
niedziela, 16 września 2012
Niewinny Mahomet, niewinni agresorzy.
Chcesz być wesoły - poluj na osmioły.
Zapolowałem ale nic z tego - nie dał się złapać w kunsztownie skonstruowaną pułapkę uzależnień i nawet się nie pokazał.
Tichy'ego pogięło - osmioła trudno upolować a takie nieudane polowania to wywołują frustrację a nie wesołość.
No nic - trzeba żyć dalej.
Zapolowałem ale nic z tego - nie dał się złapać w kunsztownie skonstruowaną pułapkę uzależnień i nawet się nie pokazał.
Tichy'ego pogięło - osmioła trudno upolować a takie nieudane polowania to wywołują frustrację a nie wesołość.
No nic - trzeba żyć dalej.
sobota, 8 września 2012
Uzależnienia
Narkomania, alkoholizm... cuś okropnego, nie?
Ale i zakupoholizm, seksoholizm, kleptomania.
Jednym słowem - uzależnienia - straszliwe słowo.
Tyle, że nazywające coś w rzeczywistości nie istniejącego. W dodatku uzależnienie nazywa się chorobą - a to już rzecz poważna.
Ale i zakupoholizm, seksoholizm, kleptomania.
Jednym słowem - uzależnienia - straszliwe słowo.
Tyle, że nazywające coś w rzeczywistości nie istniejącego. W dodatku uzależnienie nazywa się chorobą - a to już rzecz poważna.
Post scriptum do jednej z wcześniejszych notek.
Kazano mi uzupełnić tę notkę, bo sam podobno przedstawiam się tam w złym świetle.
Być może - proszę, oto dodatkowe oświetlenie.
czwartek, 6 września 2012
Nibyolimpiada jako przykład
Nie do końca dokładnie do tego o czym napiszę zostałem wezwany przez zacnego Osmioła, ale posłuży mi owo wezwanie jako doskonały przykład wciskania nam bzdetów.
Otóż w kręgu (nie wiem czy jeszcze cywilizacji) cywilizacji zachodniej dominuje ustrój zwany oszukańczo demokracją.
Oszustwo dotyczy samego sedna, samej istoty demokracji czyli twierdzenia, jakoby to wola większości decydowała o biegu rzeczy w danym państwie.
Otóż w kręgu (nie wiem czy jeszcze cywilizacji) cywilizacji zachodniej dominuje ustrój zwany oszukańczo demokracją.
Oszustwo dotyczy samego sedna, samej istoty demokracji czyli twierdzenia, jakoby to wola większości decydowała o biegu rzeczy w danym państwie.
poniedziałek, 3 września 2012
Amber Gold czyli jaja jak berety
Zgodnie z przewidywaniami - nie znalazł się żaden gorliwy demokrata, który zechciałby bronić cudnej mrzonki - i to mimo rekordowo dużej liczby odwiedzin.
Zapewne powodem jest zastrzeżenie. że konieczne jest użycie rozumnych argumentów a nie haseł i zaklęć... no, mniejsza z tym.
Wypada poświęcić kilka słów "aferze" Amber Gold, więc skoro wypada to zapiszę kilka moich myśli na ten temat.
Zapewne powodem jest zastrzeżenie. że konieczne jest użycie rozumnych argumentów a nie haseł i zaklęć... no, mniejsza z tym.
Wypada poświęcić kilka słów "aferze" Amber Gold, więc skoro wypada to zapiszę kilka moich myśli na ten temat.
Subskrybuj:
Posty (Atom)